lasagne z mięsem mielonym i szpinakiem

Zaczynam myśleć o wakacjach... A te, związane z dłuższym niż kilka dni urlopem, są jeszcze daleko przede mną. Dzisiaj przeniosłam się zatem kulinarnie do słonecznej Italii. Tak, Włochy są miejscem, które uwielbiam nie tylko za krajobrazy i klimat, ale też za kuchnię. Lasagne z mięsem mielonym i szpinakiem... w wersji dość minimalistycznej jeśli chodzi o sosy. Czasem właśnie ilość sosu, mięsa i dodatków przeszkadza mi w tym daniu. Tutaj wyraźnie wyczuwalny w smaku jest makaron. 
Może polubicie tę wersję :-)
Polecam!

Składniki (na naczynie żaroodporne o wymiarach 30 x 20 cm):

16 płatów makaronu lasagne

farsz mięsny

500 g mięsa mielonego wieprzowo-wołowego

1 duża cebula

250 ml passaty pomidorowej
1/3 szklanki czerwonego wytrawnego wina

2 łyżki oliwy z oliwek

2 łyżki sosu sojowego
duża szczypta świeżo zmielonego kolorowego pieprzu

farsz szpinakowy

250 g mrożonego szpinaku

2 ząbki czosnku

1 łyżka sosu sojowego

2 łyżki śmietany 18%
szczypta pieprzu

sos beszamelowy

2 szklanki mleka

2 łyżki masła

3 łyżki mąki pszennej
duża szczypta soli

po dużej szczypcie pieprzu i gałki muszkatołowej

100 g żółtego sera

1 łyżeczka oliwy z oliwek

Wykonanie:

Mięso mielone rozdrabniamy widelcem. Cebulę drobno kroimy. Na dużej patelni rozgrzewamy oliwę z oliwek, dokładamy cebulę, podsmażamy ją około 4 minut. Następnie dodajemy mięso, dość często mieszając podsmażamy je 10 minut (po tym czasie nie powinno być już widocznych surowych kawałków mięsa). Dolewamy do mięsa passatę pomidorową, wino oraz sos sojowy. Na wolnym ogniu podsmażamy mięso dalej przez 15 minut. Pod koniec doprawiamy świeżo zmielonym kolorowym pieprzem.

Zamrożony szpinak umieszczamy na patelni, na wolnym ogniu podsmażamy go do całkowitego rozmrożenia. Zdejmujemy z ognia, odciskamy wodę i drobno kroimy. Wkładamy ponownie na patelnię, dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek, sos sojowy, śmietanę i szczyptę pieprzu, podsmażamy przez chwilę cały czas mieszając do połączenia składników.

W dużym garnku zagotowujemy wodę z dodatkiem odrobiny soli. Do gotującej się wody wkładamy na 2 minuty płaty makaronu (najlepiej po kilka płatów, aby nie skleiły się). Wyciągamy z wody i układamy obok siebie na deseczce/talerzu.

Mleko podgrzewamy. W osobnym garnku roztapiamy masło, kiedy będzie gorące wsypujemy mąkę i cały czas mieszając podsmażamy ją 2 minuty. Wlewamy mleko i nadal energicznie mieszając podgrzewamy sos do czasu aż stanie się gęsty (w międzyczasie doprawiamy go solą, pieprzem i gałką muszkatołową).

Włączamy piekarnik i nastawiamy temperaturę pieczenia na 180 stopni C. 

Naczynie żaroodporne smarujemy odrobiną oliwy z oliwek, układamy obok siebie płaty makaronu (u mnie w jednej warstwie 4 płaty makaronu). Następnie wykładamy połowę mięsa i dokładnie rozprowadzamy ją po powierzchni makaronu. Na to nakładamy część sosu (1/3 ilości). Przykrywamy kolejną warstwą makaronu. W drugiej warstwie zamiast mięsa i sosu beszamelowego wykładamy warstwę szpinaku. Potem powtarzamy warstwę makaronu, mięsa i sosu beszamelowego. Układamy kolejną warstwę makaronu i kończymy wykładanie składników na sosie beszamelowym. Wierzch posypujemy warstwą startego na grubych oczkach tarki żółtego sera. Naczynie przykrywamy i wkładamy do piekarnika. Pieczemy 45 minut.

Smacznego!