Pokazywanie postów oznaczonych etykietą mleko kokosowe. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą mleko kokosowe. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 11 grudnia 2016

mule w mleku kokosowym


Mule... Jedni uwielbiają, inni wręcz przeciwnie. Zaliczam się do tych pierwszych i od czasu do czasu pojawiają się na moim stole. Dzisiaj proponuję podać je w mleku kokosowym, z dodatkiem czerwonej cebuli, imbiru, czosnku i startej na grubych oczkach tarki marchewki. Wbrew pozorom nie są trudne w przygotowaniu, najtrudniej spróbować przyrządzić je pierwszy raz. Potem... idzie jak po maśle :-)


Po ich oczyszczeniu i przygotowaniu (jak to zrobić opisałam poniżej) gotowanie zajmie już naprawdę niewiele czasu. Nie gotujcie ich zbyt długo! 

W mleku kokosowym - pyszne! Do tego oczywiście świeża bagietka.

Polecam :-)

czwartek, 1 grudnia 2016

dorsz z suszonymi pomidorami i szpinakiem w mleku kokosowym



Lubię potrawy z mlekiem kokosowym. Kto zagląda na mojego bloga ten wie - przepisów na azjatyckie curry tutaj nie brakuje. Dzisiaj w mleku kokosowym... ryba. Kawałki świeżego fileta z dorsza w połączeniu ze świeżym szpinakiem i suszonymi pomidorami. Danie proste, a do tego bardzo szybkie - przygotujecie je w czasie, w którym gotuje się ryż. Pomysł powstał w mojej głowie dość spontanicznie tuż przed pokrojeniem ryby na mniejsze kawałki :-) Pomysł udany! Łagodne i delikatne w smaku danie. Polecam :-)

piątek, 11 grudnia 2015

krem dyniowy z pomarańczą


Tydzień temu udało mi się jeszcze kupić dynię :-)
Wykorzystałam ją do kremu dyniowego. I chociaż na blogu jest już parę przepisów na dyniową zupę krem - ten umieszczam oczywiście dlatego, że jest inny...
Dlaczego? Z pewnością za sprawą soku wyciśniętego z pomarańczy. 
Z jednej strony pikantna, z drugiej lekko słodkawa.
Ciekawe połączenie smaków.
Spróbujecie? Szczerze polecam :-) 

poniedziałek, 21 września 2015

krem dyniowy (na mleku kokosowym)


W jesiennym sezonie nie może zabraknąć dyni. Kiedy kupowałam ją w sobotę pewna pani zapytała mnie co z niej zrobię... a potem jak tę zupę przyrządzam ;-)
Dziś pyszny krem z pieczonej dyni... lekko słodki dzięki mleku kokosowemu, lekko pikantny dzięki chilli. Ze świeżym imbirem...
Dobrze przyprawiony - taki smakuje najlepiej.
Zdecydowanie... jeden z moich faworytów wśród jesiennych zup.
Polecam :-)

środa, 25 marca 2015

curry z soczewicy


Wczoraj zupełnie nieprzypadkowo pojawił się przepis na indyjskie chapati. Skoro smażyłam chapati... to musiało być coś jeszcze. I było :-) Wegetariańskie curry z czerwonej soczewicy. Lekko zmodyfikowany przepis pochodzi z książki Jamie'go Olivera. Czytając go czułam, że musi wyjść dobrze. I tak też wyszło :-) Czerwona soczewica gotowana w mleku kokosowym i wodzie z bardzo ciekawą mieszanką zblendowanych warzyw: czerwonej papryki, czerwonej papryczki chilli, czosnku, imbiru i cebuli. Do tego świeży zielony szpinak. Bardzo aromatyczne danie, w którym z pewnością czuć klimat Indii. Proste w przygotowaniu. 
I przyznam się do czegoś... nie mogłam przestać jeść :-) Naprawdę :-) 
Jamie podał to curry z chlebkami naan, sałatką z pomidorków koktajlowych i jogurtowym sosem. U mnie z chapati i bez sałatki. Na zdjęciach zobaczyć możecie sos z jogurtu greckiego z dodatkiem czosnku i koperku... możecie go podać, po jego przyrządzeniu stwierdzam jednak, że jest zbędny :-) 

sobota, 22 listopada 2014

koktajl z jarmużu


Dzisiaj w roli głównej... jarmuż :-) Zaczynamy od zielonego koktajlu z jarmużu, bananów, mleka kokosowego i wody. Bomba witaminowa!

środa, 19 listopada 2014

zupa kokosowa z tofu i pieczarkami


Jeśli w jakiś czarodziejski sposób można w jesienne zimne popołudnie przywołać tajski klimat to myślę, że ta zupa jest strzałem w dziesiątkę. Może brakuje przy podaniu tej zupy upału i gwaru ulicznego, pewnego rodzaju nieporządku i chaosu, może troszkę dostosowałam ją do polskich warunków, ale... ale... cóż zrobić :-) 

wtorek, 14 października 2014

kofta indyjska (mięsna)

Dość często podczas azjatyckich wakacji bywa tak, że im bliżej ich końca tym częściej pojawiają się rozmowy o tym... co zje się po powrocie. Marzenia o świeżym polskim chlebie, serze, ziemniakach, wędlinach, jajkach z majonezem :-) Jeszcze w czwartek intensywnie myślałam o zjedzeniu sera. Na moje sobotnie śniadanie nie zjadłam kanapki z serem, bo był to raczej ser z dodatkiem chleba :-) Fascynacja azjatyckimi smakami jest jednak na tyle silna, że już w niedzielę stałam na patelnią przygotowując indyjskie danie. Co ciekawe... nie z powodu tęsknoty za mięsem, którego nie jadłam przez kilka tygodni, bardziej z potrzeby powrotu do indyjskich kulinarnych aromatów. Obok kuchni indyjskiej nie można przejść obojętnie - tego jestem pewna. 


Kofta indyjska często kojarzy się z wegetariańskim daniem. Dzisiaj przepis na mięsną wersję, w roli głównej pulpety z mielonego mięsa, a do tego kremowy aromatyczny sos. Przepis zaczerpnięty z Niezrównanej kuchni azjatyckiej, nieco przeze mnie zmodyfikowany (m.in. w książce podano przepis na to danie z mięsem z jagnięciny). 

Potrawa dość prosta w przyrządzeniu (zresztą jak wiele azjatyckich dań). Aromatyczna, z papryczką chilli, ale sos z jogurtu i mleka kokosowego bardzo łagodzi smak tego dania. Można podać ją z chlebkiem indyjskim (np. naan lub chapati), poszłam trochę na łatwiznę i podałam ją z ryżem. 
Bardzo smaczne danie, które polecam!



Składniki (4 porcje):
500 g mięsa mielonego (np. wołowo-wieprzowego)
2 szalotki
2 duże ząbki czosnku
kawałek imbiru wielkości kciuka
1 czerwona papryczka chilli
1 płaska łyżeczka mielonego kardamonu
1 jajko
3 łyżki bułki tartej
2 łyżki oleju
szczypta soli
szczypta pieprzu

sos:
1 szalotka
2 ząbki czosnku
1 czerwona papryczka chilli
kawałek  imbiru wielkości kciuka
1 łyżeczka kurkumy
1 łyżeczka mielonego kardamonu
1 łyżeczka kuminu
1/2 łyżeczki chilli
1 łyżka octu winnego
1 łyżka oleju
1/2 szklanki wody
3/4 szklanki mleka kokosowego
1/2 szklanki jogurtu naturalnego

ryż do podania

Wykonanie:
Papryczkę chilli oczyszczamy z pestek, a następnie kroimy ją drobno razem szalotkami i czosnkiem. Imbir ścieramy na tarce na grubych oczkach. Mięso mielone rozdrabniamy widelcem, dodajemy szalotki, imbir, czosnek i papryczkę, jajko, bułkę tartą, kardamon oraz po dużej szczypcie soli i pieprzu. Ręką mieszamy masę do czasu, aż wszystkie składniki połączą się. Lepimy kulki wielkości trochę większej niż orzech włoski (u mnie wyszło 20 kulek). Następnie rozgrzewamy na patelni olej i wkładamy na nią kulki mięsne. Smażymy je około 10 minut obracając co 2 minuty, tak aby z każdej strony były usmażone. Przekładamy je na talerz.

Przygotowujemy składniki do sosu: kroimy drobno szalotkę, czosnek, oczyszczoną z pestek papryczkę chilli, imbir ścieramy na grubych oczkach tarki. Rozgrzewamy 1 łyżkę oleju na patelni (na tej samej, na której smażyliśmy mięso), dodajemy szalotkę, czosnek, papryczkę chilli, imbir, oraz kurkumę, podsmażamy je na patelni przez około 2 minuty, cały czas mieszając (w tym czasie aromat składników powinien być mocno wyczuwalny). Dodajemy kardamon, kumin, ocet winny, wodę, mieszamy i dodajemy pulpety mięsne. Smażymy je około 25 minut (częściowo przykryte) od czasu do czasu mieszając. Następnie mieszamy jogurt z mlekiem kokosowym i wlewamy na patelnię. Mieszamy i smażymy dalej przez około 10 minut.

Podajemy z ryżem.

Smacznego!


środa, 20 sierpnia 2014

keralskie curry warzywne




Dawno nie gotowałam według gotowego przepisu :-) Ale kiedy zobaczyłam to danie w książce "15 minut w kuchni" Jamie'go Olivera, wiedziałam, że muszę spróbować :-) Z pewnymi modyfikacjami zjedliśmy w płaszkowie curry, które zaskoczyło nas smakiem. Keralskie... Kerala to stan w południowo-zachodnich Indiach. Smaki indyjskiej kuchni są mi w zasadzie mało znane. Chociaż kuchnia ta uznawana jest za dość pikantną, dzisiejsze danie wcale do takich nie zaliczam. I niech nie zmyli Was tytuł książki, jego przygotowanie zajmuje więcej niż 15 minut ;-)

niedziela, 20 lipca 2014

curry z łososiem i tofu

Czerwone curry na mleku kokosowym z łososiem, tofu i pomidorami. Jakiś czas temu robiłam curry z rybą, dzisiaj trochę w innej wersji. To zaskakujące jak łosoś zmienia smak całej potrawy. A neutralne w smaku tofu świetnie uzupełnia smak tej ryby.
Danie jest niezwykle aromatyczne. Tym razem postanowiłam ominąć papryczki chilli, dlatego nie jest zbyt ostro. Jedząc je w taki upał, z pewnością można poczuć azjatycki klimat :-)
Polecam!


Składniki (4 porcje):
350 g fileta z łososia
1 puszka mleka kokosowego
1/2 szklanki wody
200 g tofu naturalnego
2 pomidory
2 szalotki
2 ząbki czosnku
kawałek imbiru wielkości kciuka
2 łyżki oleju
2 łyżeczki czerwonej pasty curry
1 łyżka sosu sojowego
1 łyżka sosu rybnego
1 łyżka cukru brązowego
1 łyżka soku z limonki

ryz jaśminowy do podania

opcjonalnie: odrobina posiekanej kolendry lub natki pietruszki

Wykonanie:
Szalotkę kroimy w piórka. Czosnek i imbir kroimy drobno. Pomidory parzymy, obieramy ze skórki, usuwamy z nich wodę i pestki, kroimy w drobną kostkę. Łososia płuczemy pod zimną wodą i osuszamy, oddzielamy od skóry. Rybę i tofu kroimy w kostkę. 
Na patelni rozgrzewamy olej. Dodajemy szalotkę, podsmażamy ją przez 2 minuty, następnie dodajemy czosnek, imbir i pastę curry. Podsmażamy dalej, cały czas mieszając, przez 30 sekund. Dodajemy pomidory, podsmażamy je przez 3 minuty. Wlewamy mleko kokosowe, wodę, dodajemy sos sojowy, sos rybny, brązowy cukier, sok z limonki. Kiedy potrawa zagotuje się wrzucamy do niej kawałki łososia. Gotujemy dalej przez około 8 minut, w połowie dodając tofu.

Przekładamy na talerze, możemy posypać potrawę pokrojoną kolendrą lub natką pietruszki.

Podajemy z ryżem jaśminowym.

Smacznego!


poniedziałek, 16 czerwca 2014

Rybne curry z pomidorami

Ostatnio śni mi się często, że lecę na wakacje do Azji. Czasami budzę się, gdy na lotnisku okazuje się, że nie wzięłam ze sobą paszportu... Być może te sny są odpowiedzią na moje dość częste myśli. Nie o zapominaniu paszportu, ale o wakacjach :-) Najprawdopodobniej w najbliższym czasie tam nie polecę, ale lubię czasem myśleć o tym, że może jakoś tak przypadkowo... może jakaś promocja na bilety... może... :-) 
Tęsknię do tego miejsca, więc przenoszę się tam podczas gotowania i jedzenia potraw azjatyckich. Dzisiejsze curry chodziło mi po głowie od samego rana. Zainspirował mnie przepis ze strony bbcgoodfood.com, chociaż poddałam go dużym modyfikacjom. W pierwowzorze nie było ani mleka kokosowego, ani imbiru. A te właśnie mają bardzo duży wpływ na smak tej potrawy. W moich zapasach skończyła się czerwona pasta curry, dlatego użyłam zielonej. 
Rybne curry, ze świeżymi pomidorami, mlekiem kokosowym, cebulą, czosnkiem, imbirem. Nie jest ostre, jedynie lekko pikantne i jednocześnie słodkie. Możecie użyć do niego dowolnej ryby o białym mięsie, ja użyłam dorsza atlantyckiego. 
Zabrakło mi tylko upału i zimnego Changa... gdyby nie to mogłabym zamknąć oczy i wyobrazić sobie, że przeniosłam się do Tajlandii :-)
W smaku świetne, dlatego polecam! :-)



Składniki (4 porcje):
400 g filetu z dorsza atlantyckiego bez skóry (świeżego)
ok. 600 g dojrzałych pomidorów
szklanka mleka kokosowego
1/3 szklanki wody
1 duża cebula
3 ząbki czosnku
1 czubata łyżeczka zielonej pasty curry
3 cm kawałek świeżego imbiru
1 łyżka sosu sojowego
1 łyżeczka sosu rybnego
1 łyżeczka sosu ostrygowego
1 łyżka cukru brązowego
sok z limonki (z około 1/4)
2 łyżki oleju

ryz jaśminowy do podania

Wykonanie:
Dorsza kroimy na małe kawałki (takie "na jeden kęs"). Przekładamy do miski i skrapiamy świeżo wyciśniętym sokiem z limonki.
Pomidory parzymy, obieramy se skórki, usuwamy pestki i wodę, kroimy na małe kawałki. Cebulę kroimy dość drobno, a czosnek i imbir bardzo drobno.
Na dużej głębokiej patelni rozgrzewamy olej. Dodajemy cebulę, podsmażamy ją 5 minut. Następnie dodajemy czosnek i imbir, podsmażamy dalej około minuty cały czas mieszając. Wlewamy mleko kokosowe i wodę. Zagotowujemy, dodajemy zieloną pastę curry, sos sojowy, sos ostrygowy, sos rybny i brązowy cukier. Po 2 minutach od zagotowania wkładamy do sosu kawałki ryby. Gotujemy dalej potrawę około 6 do 7 minut.
Podajemy z ryżem jaśminowym.

Smacznego!



niedziela, 13 kwietnia 2014

Zielona zupa kokosowa z krewetkami

Zielona zupa kokosowa z krewetkami... zielona za sprawą szpinaku. Gotowana na mleku kokosowym, że świeżymi krewetkami, z papryczką chilli, imbirem, czosnkiem. Bardzo aromatyczna. Smakuje wyśmienicie. Polecam!


Składniki (4 porcje):

500 g surowych krewetek tygrysich
1 puszka mleka kokosowego
1 szklanka wody
120 g świeżego szpinaku
10 sztuk mini kukurydzy z puszki
1 szalotka
1 czerwona papryczka chilli
2 ząbki czosnku
3 cm kawałek świeżego imbiru
3 liście kaffiru
2 czubate łyżeczki zielonej pasty curry
1 łyżka soku z limonki
1 łyżka sosu sojowego
1 łyżka brązowego cukru
2 łyżki oleju

ryż jaśminowy do podania

Wykonanie:
Krewetki obieramy i macerujemy.
Szpinak dokładnie płuczemy, odrywamy łodyżki i podsmażamy na suchej patelni, aż liście zwiędną. Blendujemy na dość gładkie puree.
Szalotkę kroimy na cienkie półtalarki. Czerwoną papryczkę chilli oczyszczamy z pestek i kroimy razem z czosnkiem i imbirem bardzo drobno.
Na patelni rozgrzewamy olej, kiedy będzie gorący podsmażamy na nim papryczkę chilli, imbir i szalotkę. Po dwóch minutach dodajemy czosnek i zieloną pastę curry, podsmażamy dalej cały czas mieszając przez 2 minuty. Wlewamy na patelnię mleko kokosowe, wodę, dodajemy puree ze szpinaku, liście kaffiru, sok z limonki, brązowy cukier, sos sojowy. Kiedy potrawa zacznie wrzeć zmniejszamy ogień i gotujemy ją przez 5 minut. Dodajemy krewetki i gotujemy je 5 minut. Pod koniec dodajemy przekrojone na pół mini kukurydze.
Zupę podajemy z ryżem jaśminowym.

Smacznego!


wtorek, 8 kwietnia 2014

Tajskie zielone curry z bakłażanem i batatem

Pisałam już, że uwielbiam tajską kuchnię? Pisałam :-) Potrawy curry gotowane na mleku kokosowym dość często pojawiają sie na blogu. Zazwyczaj są z moich własnych przepisów. Dzisiaj postanowiłam zrobić je zgodnie z tajskim przepisem z Niezrównanej kuchni azjatyckiej. Zielone curry z batatem i bakłażanem czyli curry wegetariańskie. Nie ma w nim imbiru, papryczki chilli czy czosnku, które tak często używam w azjatyckim gotowaniu. Przepis minimalnie zmodyfikowałam. Wyszło bardzo smacznie i zaznaczam, że nie ma w tym daniu ani trochę ostrych smaków. Jest słodko z jednoczesnym wyraźnym limonkowym smakiem. Potrawa niezwykle prosta w wykonaniu. I chociaż przyznam, że wolę curry w bardziej ostrym wydaniu, ten przepis mogę polecić. Co też czynię :-)


Składniki (4 porcje):
1 średniej wielkości batat
1 średniej wielkości  bakłażan
1 puszka mleka kokosowego (400 ml)
1 szklanka wody
1 cebula
2 łyżki zielonej pasty curry
6 liści kaffiru (u mnie suszone)
2 łyżki soku z limonki
1 łyżka drobno startej skórki limonki
2 łyżeczki brązowego cukru
1 łyżka sosu rybnego
1 łyżka sosu sojowego
1 łyżka oleju

ryż jaśminowy do podania

Wykonanie:
Cebulę bardzo drobno kroimy, batata (obranego ze skórki) i bakłażana (razem ze skórką) kroimy na małe kawałki. Na dużej patelni rozgrzewamy łyżkę oleju, dodajemy cebulę i pastę curry, smażymy je 3 minuty często mieszając. Następnie wlewamy mleko kokosowe i wodę, zagotowujemy, zmniejszamy ogień i gotujemy 3 minuty. Dodajemy batata, gotujemy dalej na wolnym ogniu 8 minut. Następnie dodajemy bakłażana i liście kaffiru, gotujemy dalej 12 minut. Pod koniec gotowania dodajemy brązowy cukier, skórkę z limonki, sok z limonki, sos rybny i sos sojowy. Dokładnie mieszamy.

Podajemy z ryżem jaśminowym.

Smacznego!


sobota, 22 marca 2014

Green curry z krewetkami i kalafiorem

Azjatyckie curry... aromatyczne i niezwykle dobre. Green curry chyba nigdy nie znudzi mi się.  Może jest w nim coś uzależniającego? :-)
Dzisiaj green curry z krewetkami i kalafiorem. Użyłam zielonego kalafiora romanesco, który pięknie prezentuje się w potrawie. Mamy zatem włoski dodatek w azjatyckim daniu :-) Oczywiście możemy zastąpić go zwykłym kalafiorem. 
Danie szybkie i proste w wykonaniu. Polecam!



Składniki (2 porcje):
1 puszka mleka kokosowego
1/2 szklanki wody
1 mały kalafior (u mnie zielony kalafior romanesco)
200 g krewetek tygrysich
1 czerwona papryczka chilli
1 duży lub 2 małe ząbki czosnku
kawałek imbiru wielkości kciuka
3 liście kaffiru
2 łyżeczki zielonej pasty curry
1 łyżka sosu sojowego
1 łyżka sosu rybnego
1 łyżeczka brązowego cukru
1 łyżeczka suszonej trawy cytrynowej
2 łyżki oleju
kilka kawałków limonki

ryż jaśminowy do podania

Wykonanie:
Krewetki obieramy i macerujemy. Kalafiora dzielimy na małe różyczki.
Drobno kroimy: papryczkę chilli, czosnek i imbir. Na dużej patelni rozgrzewamy olej. Kiedy będzie bardzo gorący podsmażamy na nim przez 1 minutę papryczkę chilli, czosnek i imbir. Dodajemy zieloną pastę curry i podsmażamy dalej 30 sekund (cały czas mieszając). Wlewamy mleko kokosowe i wodę. Dodajemy kalafiora, liście kaffiru, sos sojowy, sos rybny, cukier brązowy, trawę cytrynową. Zagotowujemy i na wolnym ogniu gotujemy potrawę. Po 10 minutach gotowania dodajemy krewetki, gotujemy dalej przez 3 minuty. Curry przekładamy do miseczek, podajemy z kawałkami limonki i ryżem jaśminowym.

Smacznego!


piątek, 7 marca 2014

Sernik bananowy z mlekiem kokosowym

Lubię wymyślać serniki i odkrywać ich nowe smaki. Pora na kolejny...
Sernik z dodatkiem bananów i mleka kokosowego. Byłam bardzo ciekawa jego smaku i muszę przyznać, że zaskoczył mnie :-) Smak bananów jest delikatny, za to wyraźnie wyczuwalny jest dodatek mleka kokosowego. Można określić go zatem jako sernik mleczny. Smakuje świetnie. Masa jest wilgotna, a czekoladowy spód idealnie wkomponowuje się w jej smak.
Polecam!


Składniki (na foremkę o średnicy 18 - 20 cm):
500 g sera (na serniki, z wiaderka)
1/2 puszki mleka kokosowego
2 banany
1/2 szklanki cukru pudru
2 jajka
1 czubata łyżka mąki ziemniaczanej

Spód:
100 g ciastek/herbatników (najlepiej czekoladowych lub kakaowych)
2 rządki czekolady mlecznej
30 g masła

Polewa:
1/2 tabliczki białej czekolady
2 łyżki śmietanki 30%

Wykonanie:
Ciastka kruszymy na piasek (np. w miseczce od blendera). W garnuszku rozpuszczamy masło z mleczną czekoladą, dodajemy do pokruszonych ciastek, mieszamy dokładnie. Masę wykładamy na wyłożoną papierem do pieczenia okrągłą foremkę. Wyrównujemy powierzchnię i dociskamy do dna.
Banany rozgniatamy widelcem. Ser umieszczamy w misce, dodajemy mleko kokosowe, cukier puder, jajka. Ucieramy mikserem do połączenia składników. Dodajemy rozgniecione banany, ucieramy, aż połączą się z masą. Na końcu dodajemy mąkę ziemniaczaną, miksujemy przez chwilę. Masę serową wylewamy na ciasteczkowy spód. Pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 175 stopni C przez 55 minut. Po wyłączeniu piekarnika uchylamy lekko jego drzwiczki. Sernik wyciągamy po 10 minutach. Studzimy.
Białą czekoladę rozpuszczamy razem ze śmietaną. Polewamy nią wierzch sernika.
Sernik chłodzimy w lodówce.

Smacznego!



wtorek, 25 lutego 2014

Azjatyckie pulpety w pomidorowym sosie curry

Wieprzowina po azjatycku w sosie z mleka kokosowego i pomidorów... po mojemu. Pulpety są bardzo aromatyczne, dodajemy do nich podsmażone wcześniej imbir, czerwoną papryczkę chilli, czosnek i dymkę. Danie podajemy z makaronem ryżowym. Pachnie naprawdę pięknie, pysznie też smakuje. Lubie bawić się tymi smakami :-) Polecam!



Składniki (2 duże lub 3 małe porcje):

Pulpety
400 g mielonej wieprzowiny
1 jajko
1 cebula dymka
2 ząbki czosnku
3 cm kawałek imbiru
1 czerwona papryczka chilli
4 łyżki bułki tartej
1 łyżeczka czerwonej pasty curry
2 łyżki sosu sojowego
3 łyżki oleju

Sos
1/2 puszki pomidorów
1/2 puszki mleka kokosowego
1 łyżka sosu sojowego
1 łyżka sosu rybnego
1 łyżka brązowego cukru
1 łyżeczka czerwonej pasty curry

100 g makaronu ryżowego wstążki

Wykonanie:
Makaron ryżowy wkładamy do wrzątku, przykrywamy i po 3 minutach odcedzamy na sitku.
Bardzo drobno kroimy: białą część cebuli dymki, czosnek, imbir i czerwoną papryczkę chilli. Na patelni rozgrzewamy 1 łyżkę oleju, smażymy na niej pokrojone warzywa, po 1 minucie dodajemy 1 łyżeczkę czerwonej pasty curry, smażymy kolejną minutę, często mieszając. Odstawiamy i studzimy.
Do mięsa mielonego dodajemy jajko, bułkę tartą, drobno pokrojoną zieloną część dymki, sos sojowy oraz podsmażony wcześniej imbir, czosnek, dymkę i papryczkę chilli z pastą curry. Masę mieszamy dłonią, formujemy z niej kulki wielkości trochę większej niż orzech włoski.
Na dużej patelni rozgrzewamy 2 łyżki oleju, wkładamy pulpety, smażymy je 8 minut, od czasu do czasu obracając. Następnie wlewamy mleko kokosowe, pomidory z puszki, doprawiamy sosem sojowym, sosem rybnym, brązowym cukrem i czerwoną pastą curry. Zagotowujemy i na wolnym ogniu gotujemy przez 7 do 8 minut.
Na talerze wykładamy makaron oraz pulpety z sosem. Posypujemy drobno pokrojoną zieloną częścią dymki, od razu podajemy.

Smacznego!




czwartek, 20 lutego 2014

Tajska zupa kokosowa z krewetkami

W azjatyckiej kuchni lubię między innymi to, że potrawy przyrządza się naprawdę szybko. Dzisiejszą zupę zrobicie w czasie, w którym ugotujecie ryż jaśminowy. Klasyczna wersja zupy tajskiej nie zawiera czerwonej pasty curry, ale ja pozwoliłam ją sobie dodać... i dobrze, pasuje tutaj :-) Zupa jest bardzo aromatyczna i bardzo smaczna. Polecam!



Składniki (2 porcje):
250 g krewetek
1 puszka mleka kokosowego
2 dymki
2 ząbki czosnku
1 czerwona papryczka chilli
1,5 łyżki czerwonej pasty curry
2 łyżeczki brązowego cukru
4 liście kaffiru
1 łyżka sosu sojowego
1 łyżka sosu rybnego
kawałek świeżego imbiru wielkości kciuka
1,5 łyżki oleju

Wykonanie:
Krewetki macerujemy. Papryczkę chilli oczyszczamy z pestek.
Bardzo drobno kroimy: papryczkę chilli, czosnek, imbir i białą część cebuli dymki.
Na patelni rozgrzewamy olej, wrzucamy imbir, czosnek, papryczkę chilli i cebulę dymkę. Podsmażamy je 2 minuty, dodajemy czerwoną pastę curry i podsmażamy kolejne 2 minuty. Wlewamy na patelnię mleko kokosowe, dodajemy brązowy cukier, sos rybny, sos sojowy i liście kaffiru - zagotowujemy i na wolnym ogniu gotujemy 3 minuty. Dodajemy krewetki i gotujemy je 5 minut.
Wlewamy zupę do miseczek, posypujemy drobno pokrojoną zieloną częścią dymki.
Podajemy z ryżem jaśminowym.

Smacznego!




środa, 12 lutego 2014

Wieprzowina w sosie curry z pieczarkami i zielonym groszkiem

Dzisiaj kolejny przepis z cyklu "mojej azjatyckiej podróży kulinarnej" :-) Tak, curry często bywa na moim stole ;-)
Kiedyś wydawało mi się, że ten typ potrawy jest robiony zawsze "na ostro". W Tajlandii owszem, ale już w Kambodży odkryć można, że curry podawane jest w łagodnej wersji, a te ostre są wręcz rzadkie. Dzisiejsze danie wydaje mi się łagodne, a wręcz słodkawe, nie wiem tylko na ile moje kubki smakowe przyzwyczaiły się do smaku papryczek chilli i imbiru :-) Na tym też chyba polega trudność określania czy potrawa jest ostra czy nie. Coś, co jednych pali w gardło i wyciska z nich niezliczoną ilość łez podczas jedzenia, dla innych może być wręcz bardzo łagodne. I czasem właśnie mam pewną trudność w opisywaniu azjatyckich dań. Może zatem powinnam podkreślić, że dzisiejsze curry jest łagodne... dla mnie :-)
W tej potrawie robimy pulpety z mięsa mielonego z dodatkiem imbiru, czosnku i koperku. Sos na bazie mleka kokosowego z dodatkiem czerwonej pasty curry, sosu sojowego, rybnego i brązowego cukru. Do tego pieczarki, zielona papryka i zielony groszek. Potrawę podajemy z ryżem jaśminowym, najlepiej w osobnej miseczce.
Wyszło super smacznie :-) Polecam!


Składniki (2 porcje):

pulpety
250 g mięsa mielonego wieprzowego
4 cm kawałek świeżego imbiru
1 duży ząbek czosnku
1 łyżka drobno pokrojonego koperku
1 łyżka bułki tartej
1 łyżka sosu sojowego

sos + reszta
1 puszka mleka kokosowego
1/2 szklanki zielonego groszku (z puszki)
150 g pieczarek
1/2 zielonej papryki
1 mała czerwona papryczka chilli
1 łyżka sosu sojowego
1 łyżka sosu rybnego
1 łyżka brązowego cukru
2 łyżeczki czerwonej pasty curry
2 liście suszonego kaffiru
2 łyżki oleju

1 torebka ugotowanego ryżu jaśminowego do podania

Wykonanie:
Imbir trzemy na tarce, czosnek i czerwoną papryczkę chilli bardzo drobno kroimy, pieczarki kroimy w półtalarki, a zieloną paprykę w paski. Groszek odsączamy z wody.
Do mięsa mielonego dodajemy imbir, czosnek, drobno pokrojony koperek, bułkę tartą i sos sojowy. Mieszamy masę mięsną ręką i formujemy z niej małe kulki (około 12 sztuk).
Na patelni rozgrzewamy 2 łyżki oleju, podsmażamy pulpety przez około 4 minuty, często je mieszając i obracając. Dodajemy pieczarki, zieloną paprykę i czerwoną papryczkę chilli i podsmażamy składniki dalej przez około 7 minut. Wlewamy mleko kokosowe, dodajemy sos sojowy, sos rybny, cukier, pastę curry, liście kaffiru. Zagotowujemy i gotujemy potrawę jeszcze przez 5 minut. Pod koniec dodawania dodajemy groszek.

Podajemy z ugotowanym ryżem jaśminowym.

Smacznego!


niedziela, 12 stycznia 2014

Tajska zupa kokosowa z kurczakiem

Azjatycka kuchnia tylko na pozór wydaje się skomplikowana i niedostępna. W dzisiejszych czasach wszystkie składniki można kupić w Polsce, w większych miastach po prostu w sklepie, dla tych, którzy składników kupić na miejscu nie mogą pomocne okażą się zakupy przez internet. Kiedy już zgromadzimy podstawowy zestaw produktów azjatycka kuchnia stać się może... kuchnią codzienną. W moim gotowaniu stała się wręcz obowiązkowa :-)

Dzisiaj proponuję tajską zupę kokosową z kurczakiem, pieczarkami, papryką, dymką, papryczką chilli. Ugotowana na domowym bulionie i mleku kokosowym. Lekko słodka i jednocześnie delikatnie pikantna. Pyszna, kolorowa i aromatyczna. Polecam!


Składniki (4 porcje):
1 puszka mleka kokosowego (400 ml)
4 duże pieczarki
1 duży filet z kurczaka
1/2 czerwonej papryki
1/2 zielonej papryki
1 czerwona papryczka chilli
2 cebule dymki
2 łyżki sosu rybnego
2 łyżki sosu sojowego
2 łyżki drobno pokrojonego szczypiorku

Bulion: 3 marchewki, 2 korzenie pietruszki, 1/2 pora, 1/2 cebuli, 3 liście laurowe, 1 litr wody, 4 cm kawałek świeżego imbiru, 1 łyżka suszonej trawy cytrynowej, 1 łyżeczka kardamonu

Wykonanie:

Do garnka wlewamy 1 litr zimnej wody, dodajemy pokrojone na mniejsze kawałki: marchewkę, pietruszkę, por, cebulę, świeży imbir oraz trawę cytrynową, liście laurowe i kardamon. Zagotowujemy i gotujemy na wolnym ogniu przez 45 minut. 


Kurczaka oczyszczamy z żyłek i błonek i kroimy na małe kawałki, pieczarki kroimy w plasterki, paprykę czerwoną i zieloną w cienkie paseczki, dymkę w półtalarki. Papryczkę chilli kroimy bardzo drobno. 


Bulion przecedzamy przez sito do drugiego garnka. Ponownie wkładamy na kuchenkę, dolewamy mleko kokosowe i zagotowujemy. Następnie dodajemy kurczaka, pieczarki, paprykę czerwoną i zieloną, dymkę, papryczkę chilli. Doprawiamy sosem rybnym i sojowym. Zagotowujemy i gotujemy około 10 minut na wolnym ogniu. 

Przekładamy do miseczek, posypujemy szczypiorkiem i podajemy.

Smacznego!

środa, 1 stycznia 2014

Green curry z krewetkami, kukurydzą i fasolką

Mam wrażenie, że kuchnia azjatycka ma w sobie tyle przypraw i smaków, że czasami minimalna zmiana proporcji czy składników powoduje, że potrawa smakuje całkiem inaczej. I chociaż dość często przyrządzam curry, bywa że dania gotowane w podobny sposób mają inny smak. To green curry zaliczam do szczególnych, przede wszystkim dlatego, że ogólnie green curry należy do jednych z moich ulubionych dań. Komuś niewtajemniczonemu może wydawać się, że to po prostu jeden typ potrawy, a tak naprawdę można ją tworzyć na 1000 sposobów. I to lubię najbardziej, czasem ostateczny pomysł jak je przyrządzić powstaje już wtedy, kiedy stoję na patelnią :-)

Dzisiejszy przepis uważam za jeden z najlepszych do tej pory przeze mnie umieszczonych na blogu w kategorii kuchni azjatyckiej. Prawie idealne green curry.... prawie, gdyż ciągle trzeba próbować ugotować jeszcze lepsze :-) Gdyby ktoś powiedział mi, że mam ugotować obiad dla Taja skorzystałabym z tego przepisu :-) A myślę, że byłoby to trudne zadanie ;-)

"Sprzedaję" Wam dzisiaj mój przepis na green curry, które bardzo polecam!



Składniki (2 porcje):
1 puszka mleka kokosowego
250 g krewetek tygrysich
100 g fasolki szparagowej
150 g kukurydzy typu "baby corn" (ze słoiczka)
1/2 czerwonej papryki
30 g świeżego imbiru
3 ząbki czosnku
2 łyżeczki pasty green curry
2 marynowane czerwone papryczki chilli
3 liście kaffiru
2 łyżki sosu sojowego
1 łyżka sosu rybnego
1 łyżeczka cukru trzcinowego
sok z 1/4 limonki
2 łyżki oliwy z oliwek

ryż jaśminowy


Wykonanie:


Imbir trzemy na tarce, papryczkę chilli drobno kroimy, czerwoną paprykę kroimy w paseczki, czosnek w cienkie plasterki. Krewetki macerujemy.


Na dużej patelni rozgrzewamy 2 łyżki oliwy z oliwek i podsmażamy przez 1 minutę imbir z czosnkiem, dodajemy chilli i paprykę i podsmażamy kolejną minutę. Następnie wlewamy mleko kokosowe, zagotowujemy, a po 3 minutach dodajemy kolejno fasolkę, pastę curry, sos sojowy, sos rybny, cukier, sok z limonki, liście kaffiru, na końcu krewetki. Gotujemy wszystko na wolnym ogniu przez około 7 do 10 minut. Po koniec dodajemy przekrojone na pół kukurydze "baby corn". 


Podajemy z ryżem jaśminowym.


Smacznego!




Wydrukuj przepis