indyjskie rybne curry Moilee

Z podróży przywożę wspomnienia... i smaki :-) Jeszcze kilka lat temu nie pomyślałabym, że gotowanie stanie się moją pasją. Pewnym sposobem na... relaks. Podróże zaczęły się wcześniej. Chyba zaczęły się od Włoch i dwutygodniowej podróży po północnych Włoszech, z noclegiem pod namiotem, z górskimi wędrówkami po Dolomitach i Alpach Graickich, z jedzeniem przywiezionym w samochodowym bagażniku, gotowanym na turystycznej kuchence... Wtedy to był sposób na to, aby studenckie wakacje były tańsze.

Dziś i moje podróże i gotowanie niejako zaczęły się łączyć. Azjatyckie wyprawy w sposób szczególny mają wpływ na moją kuchnię. Nigdy wcześniej przyprawy nie stanowiły tak ważnego elementu potraw. 

Dzisiejsze danie pod nazwą "fish curry Moilee" to przepis zainspirowany podróżą do Indii. Przepis oparty na wskazówkach pani Leelu, u której spędziłam pewne przedpołudnie na lekcjach gotowania. Spróbowałam ugotować indyjskie danie w polskich warunkach. Oprócz czarnej gorczycy, którą przywiozłam z Indii wszystkie składniki zakupiłam w Polsce. 

Pamiętam, że w indyjskiej kuchni bardzo zadziwiła mnie... ilość czosnku. Dzisiaj używamy 10 ząbków. I jeśli wydaje się Wam, że danie będzie zdominowane przez jego smak, mylicie się. Czosnek jest wyczuwalny, ale po zjedzeniu tej potrawy nie będziecie pamiętać, że był w jej składzie. 

Mintaj... chyba najlepszy, jaki jadłam. 
Sos na mleku kokosowym... przepyszny.
Całościowo... rewelacja. 
Ryba w aromatycznym sosie podana z ryżem. Spróbujcie sami, pokochacie do danie :-)

Składniki (4 porcje):

600 g fileta z białej ryby (u mnie mintaj)

1 puszka mleka kokosowego

2 pomidory

2 cebule
2 zielone papryczki chilli

10 ząbków czosnku

duży kawałek imbiru

2 łyżeczki czarnej gorczycy
sól

olej do smażenia

marynata do ryby:

1 łyżeczka kurkumy

1/2 łyżeczki soli

1/2 łyżeczki mielonego czarnego pieprzu

1/2 łyżeczki mielonego kardamonu

garam masala:

3 łyżeczki kolendry

1 łyżeczka kurkumy

1/2 łyżeczki kuminu w proszku

ryż do podania

Wykonanie:

Filety z ryby płuczemy w zimnej wodzie i osuszamy. Kroimy na mniejsze kawałki ( u mnie 3 kawałki ryby, każdy pokroiłam na 3 części). W miseczce mieszamy kurkumę, sól, pieprz i kardamon. Obtaczamy rybę w przyprawach i odstawiamy na 20 minut.

Czosnek rozgniatamy trzonkiem noża, obieramy z łupinek. Cebulę, czosnek i imbir kroimy na cienkie plasterki. Zieloną papryczkę chilli przekrawamy wzdłuż na pół, usuwamy pestki. Pomidory kroimy w ósemki.

Na patelni rozgrzewamy 3 łyżki oleju. Wkładamy na nią kawałki ryby. Podsmażamy na dwóch stronach, na każdej po około 2 do 3 minut. Przekładamy na talerz i odstawiamy.

Przygotowujemy garam masalę. W moździerzu rozgniatamy na proszek kolendrę. Dodajemy do niej kurkumę i kumin. Dodajemy kilka łyżek wody i dokładnie mieszamy.

Na patelni rozgrzewamy 2 łyżki oleju. Kiedy będzie gorący dodajemy 2 łyżeczki czarnej gorczycy, podsmażamy ją cały czas mieszając przez 30 sekund. Dodajemy cebulę, imbir, czosnek i zielone papryczki chilli. Podsmażamy je 5 do 7 minut, dość często mieszając. 

Dodajemy garam masalę, podsmażamy przez kolejne 2 minuty. Następnie dodajemy pomidory, po chwili 1 szklankę mleka kokosowego i 1/2 szklanki wody, doprawiamy solą. Kiedy potrawa zacznie gotować się dodajemy rybę. Przykrywamy pokrywką i gotujemy na średnim ogniu przez 15 minut.

Następnie dodajemy resztę mleka kokosowego, po chwili zdejmujemy z ognia. W razie potrzeby dosalamy. 

Podajemy w ryżem.

Smacznego!