To jest to, czego trzeba w sobotnie styczniowe popołudnie: kawa, książka, kocyk... i kawałek dobrego sernika.
Karmelowy sernik z dodatkiem cynamonu, na ciasteczkowym spodzie, aksamitny i bardzo delikatny. Z pewnością nie można przejść obok niego obojętnie :-) Polecam!
Karmelowy sernik z dodatkiem cynamonu, na ciasteczkowym spodzie, aksamitny i bardzo delikatny. Z pewnością nie można przejść obok niego obojętnie :-) Polecam!
Składniki (na foremkę o średnicy 18-20 cm):
Masa serowa:
500 g sera (z wiaderka na serniki)
2 jajka
1/2 szklanki śmietanki 30 %
1/3 szklanki cukru pudru
150 ml słodzonego zagęszczonego mleka o smaku karmelowym (np. takiego z tubki)
1 łyżka mąki ziemniaczanej
2 laski cynamonu
Spód:
100 g ciastek (np. maślanych herbatników)
30 g masła
1/2 łyżeczki cynamonu
Polewa:
1/3 tabliczki gorzkiej czekolady
1/3 tabliczki białej czekolady
3 łyżki śmietany 30%
2 łyżeczki cukru pudru
1/3 łyżeczki cynamonu
Polewa:
1/3 tabliczki gorzkiej czekolady
1/3 tabliczki białej czekolady
3 łyżki śmietany 30%
2 łyżeczki cukru pudru
1/3 łyżeczki cynamonu
Wykonanie:
Ser i jajka wyciągamy odpowiednio wcześniej z lodówki, aby miały temperaturę pokojową.
Śmietanę wlewamy do garnuszka, wkładamy do niej laski cynamonu i zagotowujemy na wolnym ogniu. Pozostawiamy do ostygnięcia, wyjmujemy cynamon i przecedzamy śmietankę przez sitko.
Ciastka kruszymy na piasek i łączymy z gorącym rozpuszczonym masłem, szybko łączymy składniki i wykładamy je na wyłożony papierem do pieczenia spód foremki. Wyrównujemy powierzchnię i dociskamy do spodu za pomocą łyżki. Wkładamy foremkę do lodówki na czas przygotowania masy serowej.
Na spód piekarnika wkładamy płaskie naczynie z wodą. Piekarnik włączamy i nastawiamy temperaturę pieczenia na 160 stopni C.
Jajka ucieramy przez krótką chwilę mikserem, dodajemy ser, śmietanę, zagęszczone mleko (pozostawiając w tubce odrobinę), cukier puder i mąkę ziemniaczaną. Ucieramy do połączenia składników. Masę wylewamy na ciasteczkowy spód. Na wierzchu sernika robimy tzw. esy-floresy resztką zagęszczonego mleka z tubki.
Sernik pieczemy przez 55 minut. Po wyłączeniu piekarnika uchylamy lekko drzwiczki, sernik wyciągamy po 5 minutach. Studzimy go i oblewamy polewą czekoladową (wszystkie składniki polewy umieszczamy w naczyniu położonym na garnku z gotującą się wodą, mieszamy je dokładnie łyżką, polewa jest gotowa, kiedy ma gładką płynną konsystencję).
Wkładamy do lodówki, najlepiej smakuje po minimum kilku godzinach chłodzenia.
Smacznego!
Wkładamy do lodówki, najlepiej smakuje po minimum kilku godzinach chłodzenia.
Smacznego!
idealny sernik! piękny!
OdpowiedzUsuńw grudniu jest tort makowy, ale nie napisałaś czy mielimy mak.Proszę o odpowiedz,mak uwielbiam.Pozdrawiam Majka.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie serniczek, teraz w takie mrozy to bym kawałek zjadła.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i proszę o polubienie mojego bloga https://www.facebook.com/pysznosci.kociolek :)
Majka - rzeczywiście, moje niedopatrzenie. Mak oczywiście mielimy w maszynce dwa lub trzy razy. Przepis już uzupełniony. Dziękuję za czujność :-)
OdpowiedzUsuńKulinarna148 - nie mam konta na facebooku ;-)
Kulinarne Inspiracje - dziękuję ;-)
dzięki.Szkoda że mieszkasz tak daleko,jestem strasznym łasuchem i bylabym częstym gościem u Ciebie w celach degustatorskich.Przepisy super a sernik niebo.Pozdrawiam.Majka.
OdpowiedzUsuńO mniam, wygląda obłędnie! Musiał smakować rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuń