Myślę, że ten kto choć raz zakosztował prawdziwej azjatyckiej kuchni pozostanie zawsze wiernym jej fanem. I mam tutaj w szczególności na myśli te spożywane na ulicy posiłki, prosto z patelni smażących je "localsów". Aromaty, które Cię otaczają połączone z nieziemskim upałem powodują zawrót w głowie, ale potem... nie uwolnisz się już od nich :-) I pamiętać trzeba o jednej z głównych zasad, w tej kuchni nie da się iść na skróty, to przyprawy i dodatki są tutaj kluczowe. Dziś na obiad proponuję danie azjatyckie (chociaż z polskimi akcentami), bo nie wyobrażam sobie kuchni bez sosu sojowego, świeżego imbiru czy papryczki chili...
Składniki:
125 g makaronu chińskiego
300 g piersi z kurczaka
150 g brokuła
1 duża marchewka
kilka liści kapusty pekińskiej
kawałek papryczki chilli
pół papryki (tutaj żółtej)
kawałek pora (biało-zielona część, ok 7-8 cm kawałek)
4 łyżki uprażonego na patelni sezamu
2 łyżki oleju sezamowego
4 łyżki oliwy z oliwek
szczypta soli
marynata do mięsa: 2 łyżki sosu sojowego, 1 łyżka sosu rybnego, 1 ząbek czosnku, 3 cm kawałek imbiru, łyżeczka miodu
Wykonanie:
Pierś z kurczaka kroimy na drobne kawałki i marynujemy w mieszance sosu sojowego i rybnego, miodzie, drobniutko pokrojonym imbirze, czosnku przeciśniętym przez praskę (min. godzinę).
Brokuł dzielimy na małe różyczki, marchewkę kroimy na 2 lub 3 kawałki i gotujemy w lekko osolonej wodzie ok. 4-5 minut. Po wyciągnięciu z wody marchewkę kroimy na plasterki.
Kroimy na małe kawałki (pozostawiając osobno w miseczkach): kapustę, papryczkę chili, por, paprykę.
Na małej patelni rozgrzewamy 2 łyżki oliwy z oliwek i smażymy kilka minut kurczaka, mieszamy często, aby z każdej ze stron był równomiernie usmażony.
Na dużej patelni rozgrzewamy 2 łyżki oliwy z oliwek, wrzucamy pora i smażymy ok. 7 minut. Dodajemy papryczkę chilli i paprykę, dalej smażymy ok. 5-7 minut.
W tym czasie gotujemy makaron (wrzucamy do wrzątku na ok. 4 minut, aż napęcznieje).
Na dużą patelnię ze smażącymi się warzywami wrzucamy pokrojoną na plasterki marchewkę, dodajemy kurczaka, kapustę pekińską, ugotowany makaron, 2 łyżki oleju sezamowego i 3 łyżki sezamu. Mieszamy wszystko energicznie, aż wszystkie składniki wymieszają się i dobrze podgrzeją.
Wykładamy na talerze, posypujemy resztą sezamu i od razu podajemy.
Smacznego!
Interesujące danie, choć na przyszłość ograniczę w nim ilość oleju sezamowego :) Dziękuję i pozdrawiam, Kasia
OdpowiedzUsuń