Uwielbiam piec serniki. Dzisiejszy to taki kompromis dla sernikożerców i fanów ciast czekoladowych. Charakteru nadaje mu dodatek amaretto. Pomysł połączenia tych składników wpadł mi do głowy dzisiaj przy porannej kawie. Cieszę się, że jutro wystarczy tylko sięgnąć po niego do lodówki.
Koniecznie spróbujcie, ponieważ jest pyszny :-)
Składniki:
750 g sera (sernikowego z wiaderka)
1 puszka skondensowanego słodzonego mleka (530 g)
100 ml amaretto
3 jajka
1 tabliczka gorzkiej czekolady
3 łyżki ciemnego kakao
1 czubata łyżka mąki ziemniaczanej
Spód:
200 g ciastek czekoladowych
50 g masła
Wykonanie:
Ciastka dokładnie kruszymy na tzw. piasek (np. w blenderze). Masło rozpuszczamy i dodajemy do ciastek, mieszamy i wykładamy na spód okrągłej foremki (o średnicy ok. 23 cm), posmarowanej odrobiną masła i wyłożonej papierem do pieczenia. Wyrównujemy i dokładnie dociskamy do dna. Wkładamy do lodówki na czas przygotowania masy serowej.
Czekoladę rozpuszczamy (np. w metalowej miseczce położonej na garnku z gotującą się wodą). Studzimy.
Ser chwilę miksujemy, dodajemy do niego skondensowane mleko i kolejno jajka, rozpuszczoną czekoladę, amaretto, kakao i mąkę ziemniaczaną. Wszystko dokładnie mieszamy mikserem. Wykładamy na ciasteczkowy spód.
Pieczemy 1 godzinę w piekarniku nagrzanym do 175 st. C. Po wyłączeniu piekarnika uchylamy lekko drzwiczki i czekamy jeszcze około 5 minut. Wyjmujemy, studzimy i wkładamy do lodówki. Najlepszy na drugi dzień.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz