Dzisiaj proponuję green curry w dość łagodnej wersji. Dodatek lekko słodkiego w smaku zielonego groszku świetnie uzupełnia ostrość papryczki chilli i pasty curry. Moim dzisiejszym gościom bardzo smakowało :-) Zatem polecam!
450 g piersi kurczaka
200 g zielonego groszku
400 ml mleka kokosowego
1 zielona papryczka chilli
1 szalotka
sok wyciśnięty z połowy limonki
1 łyżka suszonej trawy cytrynowej
2 łyżki sosu sojowego
2 ząbki czosnku
1 łyżeczka zielonej pasty curry
1/2 łyżeczki cukru muscovado
2 łyżki oliwy z oliwek
Marynata do kurczaka: 2 łyżki sosu sojowego, 2 łyżki startego na tarce świeżego imbiru, 1 łyżka octu ryżowego, 1 łyżka miodu
Wykonanie:
Kurczaka kroimy na małe kawałki i mieszamy z marynatą (sos sojowy + ocet ryżowy + starty na tarce imbir + miód). Wkładamy na 3 godziny do lodówki.
Szalotkę i czosnek kroimy na półtalarki, a papryczkę chilli bardzo drobno. Na dużej patelni rozgrzewamy oliwę z oliwek, dodajemy szalotkę, podsmażamy ją kilka minut. Dodajemy czosnek i papryczkę chilli, jeszcze chwilę podsmażamy i dodajemy kurczaka razem z marynatą. Wszystko smażymy dalej około 8 do 10 minut często mieszając. Wlewamy mleko kokosowe i doprowadzamy do wrzenia. Dodajemy zielony groszek, zieloną pastę curry, trawę cytrynową, sok z limonki, sos sojowy, cukier. Gotujemy wszystko na małym ogniu około 15 minut.
Podajemy z ryżem jaśminowym.
Jeśli gościom smakowało to sama zrobię :) Dzięki za przepis:)
OdpowiedzUsuń