Po serii letnich serników na zimno wracamy do tych pieczonych :-)
Sernik czekoladowo-bananowy: z dodatkiem mleka kokosowego, z bananami oraz mieszanką gorzkiej i mlecznej czekolady. Delikatny w smaku, rozpływający się w ustach. Na wierzchu polewa czekoladowa i uprażone na patelni wiórki kokosowe.
Mmmm... ja uwielbiam serniki i ten bardzo mi smakuje. Aż mam ochotę sięgnąć po kolejny kawałek :-)
Sernik czekoladowo-bananowy: z dodatkiem mleka kokosowego, z bananami oraz mieszanką gorzkiej i mlecznej czekolady. Delikatny w smaku, rozpływający się w ustach. Na wierzchu polewa czekoladowa i uprażone na patelni wiórki kokosowe.
Mmmm... ja uwielbiam serniki i ten bardzo mi smakuje. Aż mam ochotę sięgnąć po kolejny kawałek :-)
Składniki (na okrągłą foremkę o średnicy ok. 20 cm):
500 g sera (z wiaderka, na serniki)
1/2 szklanki cukru pudru
2/3 szklanki mleka kokosowego
2 banany
1/2 tabliczki mlecznej czekolady
1/2 tabliczki gorzkiej czekolady
2 jajka
2 łyżki mąki ziemniaczanej
1 czubata łyżka gorzkiego kakao
spód
180 g ciastek owsianych
25 g mlecznej czekolady
60 g masła
polewa
1/2 szklanki wiórków kokosowych
1/2 tabliczki mlecznej czekolady
1/2 tabliczki gorzkiej czekolady
3 łyżki śmietanki 30%
3 łyżki śmietanki 30%
Wykonanie:
Ciastka kruszymy na piasek (np. w miseczce od blendera). Masło rozpuszczamy razem z czekoladą, następnie łączymy je z pokruszonymi ciastkami, dokładnie mieszamy. Wysypujemy na dno foremki wyłożonej papierem do pieczenia, wyrównujemy powierzchnię i dociskamy do dna. Przykrywamy i wkładamy do lodówki.
Czekoladę mleczną i gorzką rozpuszczamy w miseczce położonej na garnku z gotującą się wodą, do uzyskania gładkiej płynnej konsystencji.
Banany rozgniatamy dokładnie widelcem.
Na dnie piekarnika umieszczamy duże naczynie wypełnione wodą. Piekarnik włączamy i nastawiamy temperaturę pieczenia na 175 stopni C.
W misce umieszczamy ser, cukier puder, jajka i mleko kokosowe, ucieramy mikserem do połączenia składników. Następnie dodajemy ostudzoną czekoladę, przesiane przez sitko gorzkie kakao, mąkę ziemniaczaną i banany, ucieramy dalej też tylko do połączenia składników. Masę przelewamy do foremki.
Pieczemy przez 60 minut, po wyłączeniu piekarnika pozostawiamy w nim sernik 10 minut, następnie uchylamy lekko drzwiczki i czekamy kolejne 10 minut. Sernik wyciągamy i studzimy.
Wiórki kokosowe prażymy na suchej patelni do czasu, aż uzyskają lekko złoty kolor. Rozpuszczamy czekoladę (tak jak poprzednio), dodajemy do niej śmietankę, dokładnie mieszamy. Wierzch sernika smarujemy polewą, następnie posypujemy wiórkami kokosowymi.
Sernik chłodzimy w lodówce, najlepiej przez całą noc.
Smacznego!
Jaki wysoki! Idealny do zwalczania jesiennej chandry:)
OdpowiedzUsuńAle przepięknie wygląda!
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam serniki i już widzę, że Twój by mi zasmakował :)
OdpowiedzUsuń