Tęsknota za Azją... tak to ona właśnie spowodowała, że powstał ten przepis. Jeśli można powiedzieć na 100%, że za czymś tęsknię... to tęsknię za Azją :-)
Takie blogowe wyznanie :-)
W kuchni azjatyckiej szukam inspiracji, dziś zainspirował mnie dość krótki wpis w Niezrównanej kuchni azjatyckiej, gdzie podano przepis na indonezyjską koftę na szpikulcach. Inspiracja to dobre słowo, bo mój przepis dość mocno zmodyfikowałam, co rzadko zdarza się w tym dziale potraw - dodałam sporo własnych składników np. imbir czy czosnek. W związku z dużymi modyfikacjami pozwoliłam sobie zatem na własną nazwę tej potrawy... kofta na patykach :-)
W tym mielonym nie znajdziecie dziś soli, pieprzu ani majeranku. Usmażone na patelni grillowej mięso mielone świetnie smakuje polane sokiem z limonki, którą umieszczamy na patykach między dwoma kawałkami mięsa.
Początkowo myślałam, że przyda się tutaj jakiś sos... ale nie... spryskajcie mięso tylko limonkowym sokiem.
Na azjatyckich ulicach tętni pewnie właśnie życie... ze straganów unoszą się aromaty smażonych potraw... Późnym wieczorem jest ciągle upalnie, a aromaty przyprawiają o zawrót głowy. U mnie za oknem zima... Może chociaż przeniesiemy się tam dzisiaj w kuchni? Choć trochę? :-)
Ja przeniosłam się myślami. Naprawdę :-)
A przepis uważam za... nieskromnie świetny ;-)
A przepis uważam za... nieskromnie świetny ;-)
Składniki (ok. 10 sztuk):
500 g mięsa mielonego wołowo-wieprzowego
pęczek natki pietruszki
1 cebula
2 ząbki czosnku
kawałek imbiru wielkości kciuka
1 łyżeczka kolendry w ziarnach
duża szczypta gałki muszkatołowej
1/2 łyżeczki mielonego kminku
1/2 łyżeczki oregano
1/2 łyżeczki suszonej mięty
2 limonki
Wykonanie:
Drewniane długie patyki do szaszłyków namaczamy przez co najmniej 30 minut w wodzie.
Cebulę, czosnek, imbir i natkę pietruszki drobno kroimy. Kolendrę rozdrabniamy w moździerzu.
Limonki kroimy w ósemki.
Mięso mielone rozdrabniamy widelcem, dodajemy do niego natkę pietruszki, cebulę, imbir, czosnek, kolendrę, gałkę muszkatołową, kminek, oregano i suszoną miętę. Dłonią mieszamy składniki do dokładnego ich połączenia.
Mięso mielone rozdrabniamy widelcem, dodajemy do niego natkę pietruszki, cebulę, imbir, czosnek, kolendrę, gałkę muszkatołową, kminek, oregano i suszoną miętę. Dłonią mieszamy składniki do dokładnego ich połączenia.
Formujemy kulki wielkości trochę większej niż orzech włoski, następnie lekko je wydłużamy tworząc coś na kształt szyszki.
Na patyki nadziewamy po 2 kawałki mięsa, między nimi umieszczając 1 lub 2 kawałki limonki.
Rozgrzewamy patelnię grillową. Smażymy na niej koftę (u mnie w 2 partiach), na średnim ogniu, dość często obracając, przez około 12 minut.
Najlepsze podane na ciepło :-)
Smacznego!
Pieknie wygladajs ;') ciekawe przyprawy zastosowalas - musza mocno podkreslac smak miesa ;-)
OdpowiedzUsuń